środa, 5 października 2011

Chrum chrum

Kobieta powinna być... Kobieta nie powinna.
Kobiety ogólnie mają narzucone jakieś zasady i zachowania, których powinny się trzymać ' bo to kwestia dobrego wychowania'. Jeżeli chłopak np. beka na randce to jego kolega pomyśli  - ok ,spoko, męsko, jeżeli dziewczyna beknie to już nie wychowana itd. Jeżeli ja staram się zachowywać wobec kogoś w porządku oczekuje tego samego od 2 strony. Sorry ze świnią nie będę. Ale nie o bekanie mi chodzi...
Na miano świni można sobie zasłużyć różnymi sposobami. Można jak ww. bekać ale to będzie powiedzmy prosiaczek. Natomiast jeśli facet załatwia sprawy poprzez internet , albo nawet  nie załatwia tylko po prostu czeka na reakcje drugiej strony to nawet już nie jest świnia. To już  cały 'kurwa' chlew. I nawet takiego osobnika nie można nazwać facetem, bo ze słowem facet są powiązane pewne cechy , jak : siła, męskość , odwaga. Jeśli osobnik płci przeciwnej  nie ma żadnej z tych cech , jak go możemy nazwać? Niech tacy ludzie sobie po prostu będą, szkoda czasu na ich nazywanie.
Myślę, że odwaga jest ważna. I nie chodzi mi o zabijanie pająków itp. Chodzi mi o odwagę mówienia czegoś wprost. Jeśli facet boi się powiedzieć czegoś wprost, to co to za facet? Bez-jajowa ciota , nie facet:)
Już nie wspominając jak śmiesznym narzędziem jest internet w rękach takiego osobnika. W sumie idealna tarcza dla niego. Bo nie musi szczać w gacie, że zobaczy reakcje drugiej osoby.
Jeśli ja kogoś szanuje oczekuje szacunku z drugiej strony. Nawet jeśli już znajomość ma dobiec końca, powiedzenie tego wprost jest również przejawem szacunku moi mili :) Niestety w dzisiejszych realiach mamy eksplozje demograficzna bez-jajowych-świnio-ciot. W sumie nawet ich nie 'hejtuje' bo niech sobie postępują jak chcą. Cieszy mnie fakt ( o czym się sama już na własnej skórze nie raz przekonałam), że wszystko w życiu do nas wróci.
Z tą świadomością zamykam ten temat:)

sobota, 1 października 2011

Imagination

Podziwiam ludzi z wyobraźnią. Myślę, że sama mam ją dość dużą.
Ludzie z dużą wyobraźnią mają dużo łatwiej w życiu. Potrafią przewidywać pewne sytuacje i co zapobiegać im ( jeśli zajdzie taka potrzeba).
Najczęściej budzi się ona w nas tuż przed zaśnięciem, kiedy mamy przed oczami sytuacje, które na 98% nigdy nie będą miały miejsca. Bo kto z nas tak nie ma? Wyobraźnia jako tako pozwala nam przetrwać. Jest takim pozytywnym aspektem kiedy wszystko się 'wali'. Mamy nad nią kontrole. To chyba jedyna rzecz, która tak na prawdę w naszym umyśle jesteśmy w stanie kontrolować.
Widzimy buty na wystawie, zamykamy oczy i widzimy siebie w tych butach. Kto z nas tak nie miał?
Przechodzi obok nas osoba, która przyprawia nas o szybsze bicie serca. Zamykamy oczy i widzimy siebie w objęciach tej osoby ( lub coś w ten deseń). Kto z nas tak nie miał...
Podziwiam poetów i autorów książek. Bo widzieć siebie w jakiś butach to jedno, ale stworzyć cały świat , odmienne osobowości i jeszcze przedstawić w danej książce jakiekolwiek wartości - coś niewyobrażalnie trudnego. Ilość poświęconego czasu na  pisanie książki musi być niesamowita. Jak dotychczas największe wrażenie pod względem stworzonego przez autora świata wywarła na mnie książka  ' Mistrz i Małgorzata' . Może z treści podobała mi się jako tako, ale ogrom świata tam przedstawionego na prawdę powala na kolana.
Wyobraźnia ułatwia nam marzyć. A marzyć musimy. Potrzebujemy marzeń. Bez nich wszystko wydawało by się bezsensu. Jeśli mamy do czego dążyć- mamy po co przechodzić przez trudne sytuacje. Mając cel w życiu jesteśmy silniejsi psychicznie, nie poddamy się tak szybko.
Myślę, że wyobraźnia jest obroną naszego organizmu przed negatywnymi myślami. Kiedy już myślimy i tak się nie uda, i tak się spierdoli, w głowie pojawia się obraz ' a jak będzie zajebiście jak mi się uda'. To takie alternatywne wersje wydarzeń.
Wyobraźnia poszerza horyzonty ( o ile sami sobie ich nie zamkniemy siedząc w domu ).
Można wymieniać i wymieniać pozytywne aspekty wyobraźni , ale myśle, że każdy z nas wie ile to dla niego znaczy.
Nie bójmy się marzyć. Nie bójmy się próbować dążyć do tych marze. Ja już dostałam lekcje, że lepiej próbować i najwyżej się nie uda, niż zostawić coś ' na później' lub by ułożyło się samo.
Jest takie przysłowie. ' Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu - czas i tak upłynie'
Tak na podsumowanie :)